W wywiadzie dla niezależnych mediów (Radio Swaboda, Euroradio i portal TUT.BY) białoruski przywódca powiedział, że między Rosją i Ukrainą toczy się również wojna medialna. Jako "pośmiewisko" określił sposób, w jaki moskiewskie media pokazują konflikt na Ukrainie.

Reklama

Prezydent Łukaszenka powiedział, że w Rosji wszyscy już mają dość konfliktu na Ukrainie, a szczególnie władze. Dodał, że z czasem Donbas stanie się ukraiński - tak jak chcą tego władze w Kijowie. Natomiast z Krymem sytuacja jest - według niego - bardziej skomplikowana i jest prawie niemożliwe, aby powrócił do Ukrainy.

Łukaszenka jest przekonany, że Rosja nigdy nie będzie wojować z Białorusią. Jednak gdyby tak się stało to - jak się wyraził - "będzie to katastrofa dla samej Rosji". Zaznaczył, że gdyby na przykład ktoś w przyszłości chciał zabrać kawałek białoruskiego Polesia, to ludzie będą wojować za każdą pięść ziemi. Białoruski przywódca oznajmił jednocześnie, że jego kraj pozostaje jedynym pewnym sojusznikiem Moskwy.