Przedmioty zostały znalezione w miejscu, gdzie w ubiegłym tygodniu namierzono fragment skrzydła malezyjskiego samolotu, który półtora roku temu zniknął z radarów.
Na razie nie ma stuprocentowych dowodów, że to elementy tego samego wraku. Władze Chin już wyrażają "poważne wątpliwości" wobec tych doniesień. Pekin żąda spotkania z przedstawicielami władz w Kuala Lumpur i wyjaśnień.
W ubiegłym tygodniu na Reunion odnaleziono część skrzydła samolotu, który zniknął z radarów 8 marca 2014 roku. Od prawie półtora roku nie było wiadomo, co stało się z maszyną po jej tajemniczym zniknięciu. Eksperci podkreślają, że części wraku w okolice Reunion mogły znieść prądy oceaniczne. Francuska wyspa położona na wschód od Afryki leży około 5 tysięcy kilometrów od miejsca, z którego samolot linii Malaysian Airlines ostatnio nadał sygnał do wieży.
Na pokładzie Boeinga lecącego z Kuala Lumpur do Pekinu leciało 239 osób. Zdecydowana większość to obywatele Chin.