Po ośmiu godzinach podróży 31 Syryjczyków dotarło przed urząd kanclerski. Razem z nimi Peter Dreier - starosta bawarskiego powiatu Landshut, gdzie uchodźcy przebywają w tymczasowym ośrodku.
Starosta powiedział, że jego akcja ma być wyrazem protestu przeciwko polityce Angeli Merkel. Jak przekonywał, w jego regionie nie ma już miejsc dla uchodźców, dlatego rząd nie może nadal zezwalać na przyjazd tak wielu imigrantów. Grupa Syryjczyków zgodziła się na wyjazd do Berlina. Być może w niemieckiej stolicy uda im się znaleźć normalne mieszkania.
W ubiegłym roku w Niemczech zarejestrowano około miliona stu tysięcy uchodźców.