Grecka straż przybrzeżna, która ujęła tureckiego przemytnika kazała mu przyglądać się wyławianiu ciał dzieci z morza i ich identyfikacji przez rodziców. Żadne z nich nie przekroczyło czwartego roku życia. 20-letni Turek na widok ciał wybuchnął histerycznym płaczem. Ratownicy mówią, że niektórzy przemytnicy są bezwzględni, a inni bezmyślni - liczą na łatwy zarobek i nie zastanawiają się nad konsekwencjami swoich działań.
Na tureckim wybrzeżu praktycznie w każdej wiosce jest pełno ogłoszeń z numerami telefonów osób, które przewożą uchodźców na drugą stronę - do Europy. Od początku roku podczas przeprawy przez morze życie straciło już blisko 60 osób.
Prezydent Grecji Prokopis Pawlopulos, w dzisiejszym wydaniu niemieckiej gazety "Sueddeutsche Zeitung" oskarżył Turcję o torpedowanie wysiłków Unii Europejskiej, zmierzających do ograniczenia liczby imigrantów.