Z relacji rzeczniczki Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Kazachstanu Sandugasz Bajmuchambetowej wynika, że nasz rodak udał się na spacer w góry, niedaleko kurortu narciarskiego Szumbułak, w pobliżu Ałma Aty. Zwróciła ona uwagę, że Polak nie pozostawił w miejscu zakwaterowania żadnej informacji o tym dokąd i na jak długo się wybiera.
Ratownicy o jego zaginięciu dowiedzieli się dopiero po upływie 24 godzin. Następną dobę trwały poszukiwania. Ciało Polaka odnaleziono na zboczu góry Tałgar. Z wstępnych ustaleń wynika, że zmarł on z wychłodzenia.