Ich wynikiem ma być dokument, który roześle do przywódców wszystkich 28 państw Unii. Nie ma jednak pewności, czy to na co zgodzą się Tusk i Cameron uzyska aprobatę pozostałych liderów. Brytyjskie media wskazują zwłaszcza na opór Polski, Czech, Słowacji i Węgier wobec wstrzymania imigrantom zasiłków na 4 lata mimo, że Downing Street sugeruje, iż Cameron uzyskał już na to zgodę Tuska.
W zeszłym tygodniu wydawało się, że to brytyjski premier pójdzie na ustępstwa, ale mogłoby to kosztować go przegraną w unijnym referendum. Przyjął więc rady umiarkowanych eurosceptyków, w tym burmistrza Londynu Borisa Johnsona, który podkreślał niedawno, iż w rokowaniach z Unią trzeba być stanowczym i pamiętać, że Wielka Brytania to piąta gospodarka świata.
- I żadnym sposobem Niemcy, które mają z nami olbrzymią nadwyżkę handlową nie będą chciały jej stracić. Mamy więc wspaniałą przyszłość czy to w Unii, czy poza nią - twierdzi burmistrz Boris Johnson.