Dziennik "Kommiersant" zaznacza, że zatrzymania, o których poinformowano we wtorek, były pierwszą samodzielnie przeprowadzoną przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) szeroką operacją antykorupcyjną w Komitecie. Śledztwo w tej sprawie może zdaniem dziennika skutkować poważnymi zmianami kadrowymi.

Reklama

Trzej funkcjonariusze Komitetu Śledczego - Michaił Maksimienko, Aleksandr Łamonow i Denis Nikandrow zostali zatrzymani z powodu podejrzeń o przyjęcie łapówki w wysokości 1 mln dolarów od gangstera Zacharija Kałaszowa (znanego jako "Szakro Mołodoj"). Sąd następnie nakazał ich aresztowanie. FSB podała, że Nikandrow otrzymał 1 mln dolarów łapówki; inne źródła przekazują, że obiecano mu 5 milionów USD.

Jak poinformował "Kommiersant", postępowanie toczy się przeciwko funkcjonariuszom stołecznego zarządu Komitetu Śledczego podejrzewanym o przekroczenie uprawnień. Według dziennika w ramach operacji prowadzący ją wydział FSB, zajmujący się działalnością kontrwywiadowczą w organach porządku publicznego, stosował podsłuchy rozmów telefonicznych pracowników Komitetu.

Politolog Jewgienij Minczenko powiedział "Wiedomostiom", że Nikandrow był wśród tych młodych pracowników Komitetu, na których stawiał Bastrykin. Z kolei zdaniem "Kommiersanta" za osobę z najbliższego otoczenia Bastrykina uważany jest Maksimienko.

Zatrzymania tworzą problemy dla ogólnego wizerunku Komitetu Śledczego. Trudno powiedzieć, na ile jest to krytyczne dla samego Bastrykina. Powody zatrzymań mogły być obiektywne, ale nie jest wykluczone, że operacja jest związana z nasileniem się walki wewnątrz struktur siłowych - powiedział Minczenko "Wiedomostiom".

"Kommiersant" prognozuje dymisję szefa stołecznego zarządu Komitetu Śledczego Aleksandra Dyrmanowa i odejście wraz z nim całej grupy śledczych i urzędników. W środę dziennik na stronie internetowej podał za portalem Legal Report, że Dyrmanow odszedł już na emeryturę i że stało się to 18 lipca. Prasa zaznacza przy tym, że zatrzymania i rewizje w siedzibie stołecznego Komitetu Śledczego były uzgodnione z Bastrykinem.

Reklama