- Obrona Norwegii zależy od wsparcia sojuszników. Dla norweskiego bezpieczeństwa jest decydujące, by nasi sojusznicy przyjeżdżali nabywać wiedzę umożliwiającą działanie w Norwegii - oświadczyła w komunikacie minister obrony Norwegii Ine Marie Eriksen Soreide.
- To unikalna możliwość wspólnego szkolenia z siłami amerykańskimi w norweskich warunkach - dodała.
Rozmieszczenie amerykańskich marines, w styczniu przyszłego roku, nastąpi z inicjatywy USA. Pomysł pojawił się w okresie rosnących napięć między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Jej ambasada w Oslo już w ub. tygodniu wyrażała zdziwienie medialnymi nieoficjalnymi doniesieniami o planach stacjonowania amerykańskich żołnierzy w Norwegii.
Jak informował w zeszłym tygodniu portal military.com, amerykańska obecność będzie miała charakter rotacyjny, a zmiana ma trwać sześć miesięcy.
Wcześniej w tym roku oddział brygady ekspedycyjnej piechoty morskiej USA uczestniczył w Norwegii w największych zimowych manewrach od czasu zimnej wojny. W ćwiczeniach brało udział 16 tys. żołnierzy z 12 państw.