Zdaniem rzecznika ta decyzja Kremla "osłabia integralność Ukrainy". AFP podkreśla, że Niemcy są jednym z gwarantów procesu pokojowego na wschodzie Ukrainy. Wcześniej w poniedziałek tę decyzję Moskwy krytyczne skrytykowała również Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz ambasada USA w Kijowie.
W sobotę na stronie internetowej Kremla opublikowano dekret prezydenta Rosji Władimira Putina, którym uznano paszporty wydawane przez separatystów mieszkańcom zajętych przez nich terenów na wschodzie Ukrainy.
Dokument mówi o uznawaniu w Federacji Rosyjskiej "dokumentów wydanych obywatelom Ukrainy i osobom bez obywatelstwa stale zamieszkującym terytoria niektórych rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego Ukrainy". Dekret głosi, że dokumenty uznawane będą czasowo – "do uregulowania politycznego sytuacji w niektórych rejonach" Donbasu.
Separatyści z Ługańska wydają mieszkańcom dokumenty "republiki ludowej" od połowy 2015 roku. Mieszkańcy obwodu donieckiego z terenów kontrolowanych przez separatystów zaczęli dostawać nowe dokumenty w marcu 2016 roku. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nazwał dekret Putina dowodem rosyjskiej okupacji tego regionu.