Gdy słychać było wybuch, światła w sali były już zapalone. Było tuż po zakończeniu koncertu - Ariana Grande zdążyła zejść już ze sceny, wciąż jednak słychać było muzykę. Odgłos eksplozji sprawił, że tłumy głównie młodych ludzi rzuciły się do ucieczki.
"Głośny huk" - to usłyszeli widzowie koncertu amerykańskiej wokalistki Ariany Grande w Manchesterze. Moment wybuchu zarejestrowany został telefonem komórkowym. Policja informuje, że traktuje to, co się wydarzyło, jako zamach terrorystyczny. Zginęły co najmniej 22 osoby, 59 trafiło do szpitala.
Reklama
Reklama
Reklama