Krytyczny poziom zagrożenia oznacza, że do kolejnego ataku terrorystycznego w Wielkiej Brytanii "może dojść w każdej chwili". Decyzję o jego zmianie podejmuje niezależne od szefowej rządu Wspólne Centrum Analizy Zagrożenia Terrorystycznego (Joint Terrorism Analysis Centre, JTAC).
Jednocześnie May dodała, że rozpoczęto przygotowania do wdrożenia pierwszego etapu operacji Temperer, w ramach której wojsko wesprze policję w pilnowaniu bezpieczeństwa w kraju, m.in. wzmacniając ochronę kluczowych budynków turystycznych i administracji publicznej, lotnisk, dworców i większych imprez masowych.
Ostatni raz najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego był ogłoszony w maju br. po zamachu terrorystycznym na salę koncertową Manchester Arena, w którym zginęły 22 osoby, a wcześniej w 2006 roku (po odkryciu planowanego zamachu na samoloty lecące przez Atlantyk) i 2007 roku (po odkryciu planowanego zamachu na londyński klub nocny).
Wybuch w londyńskim metrze
Na stacji londyńskiego metra Parsons Green doszło w piątek do wybuchu, w wyniku którego obrażenia odniosło kilkanaście osób. Według policji zdarzenie było "incydentem o charakterze terrorystycznym". Prowadzenie śledztwa przekazano jednostce antyterrorystycznej.
Policjanci podjęli interwencję po pierwszych doniesieniach ok. 8.20 czasu lokalnego (9.20 w Polsce) o eksplozji w pociągu metra. Policja odmówiła spekulacji na temat szczegółów wydarzenia. Pogotowie ratunkowe poinformowało, że lekko rannych jest 18 osób i nie ma zagrożenia życia żadnego z poszkodowanych. Brytyjskie media informowały o rannych z poparzeniami twarzy; część osób miała także odnieść obrażenia w wyniku chaotycznej ewakuacji. Telewizja Sky News przekazała, że pobliski szpital św. Marii niedaleko dworca kolejowego Paddington został postawiony w stan wysokiej gotowości. Właśnie tam skierowano poszkodowanych w eksplozji.
W związku ze zdarzeniem kancelaria brytyjskiej premier Theresy May poinformowała, że szefowa rządu jest "na bieżąco informowana" o postępach w śledztwie. O godz. 14 (czasu w Polsce) odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego COBRA, który zajmuje się analizą konsekwencji zdarzenia dla krajowego poziomu zagrożenia terrorystycznego. Spotkaniu będzie przewodniczyć szefowa rządu.
Stacja Parsons Green znajduje się na zielonej linii metra District w dzielnicy Fulham. W odróżnieniu od większości przystanków londyńskiego metra jest to stacja naziemna.
Po eksplozji zawieszono kursowanie metra na odcinku tej linii pomiędzy stacjami Earl's Court i Wimbledon.
Według niepotwierdzonych informacji do wybuchu doszło w białym pojemniku przypominającym plastikowe wiadro, który był przewożony w jednym z wagonów metra. Na zdjęciach opublikowanych przez świadków w mediach społecznościowych widać kable wystające z torby, w którą zawinięty był pojemnik. Jak podała telewizja Sky News, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, śledczy odkryli, że ładunek nie został zdetonowany w całości.