"To najlepiej wyszkoleni i najbardziej doświadczeni operatorzy sił specjalnych w Wielkiej Brytanii" - tak o nowej grupie, stworzonej do zabezpieczenia londyńskiej komunikacji publicznej przed terrorystami pisze "Daily Mail". Władze zdecydowały się bowiem, by metro i autobusy patrolowały grupy komandosów, wybranych zarówno ze Specjalnego Regimentu Zwiadowczego, jak i słynnej jednostki SAS.
Operatorzy sił specjalnych przeszli szkolenie, które ma ich przygotować do powstrzymania terrorystów-samobójców w zatłoczonych pojazdach komunikacji publicznej. Będą jeździć autobusami czy metrem, jako cywile - często udając zakochane pary - tak, by nie wzbudzać paniki wśród pasażerów, a jednocześnie być w stanie szybko zareagować. Uzbrojeni zostaną jedynie w broń krótką, ale ze specjalną amunicją, która zostaje w ciele celu, tak by podczas akcji nie zranić postronnych pasażerów.Nie będą bowiem próbować aresztować terrorystów - samobójców. Jak piszą brytyjskie media, komandosi mają tylko jeden rozkaz - "strzelać, by zabić".