"Paweł Adamowicz był przyjacielem Ukrainy i Ukraińców. Współpracował z burmistrzami ukraińskich miast, dzielił się swoimi doświadczeniami z zarządzania, a także dbał o rozwój gospodarczych i kulturalnych więzi między naszymi państwami" - napisali.
Kniażycki, który opublikował oświadczenie na Facebooku, jest m.in. współprzewodniczącym Grupy Parlamentarnej ds. Kontaktów Międzyparlamentarnych z Rzeczpospolitą Polską, szefem Komisji Współpracy Parlamentarnej UE-Ukraina, a także założycielem Espreso TV, znanej z całodobowych przekazów na żywo z ulic Kijowa podczas Rewolucji Godności z przełomu 2013 i 2014 roku.
"Była mu bliska tradycja Solidarności, ogromnego demokratycznego ruchu, który często porównywał z ukraińską Pomarańczową Rewolucją oraz z Rewolucją Godności. Wspierał nasz kraj również podczas wojny z Rosją" - czytamy w oświadczeniu.
Ukraińscy deputowani zaakcentowali, że celem WOŚP, jednoczącym co roku miliony Polaków, jest zakup sprzętu mającego ocalić życie i zdrowie tysięcy ludzi.
"Fakt ten ilustruje tragiczny bezsens śmierci Pawła Adamowicza - został zabity przez szalonego zabójcę nożem podczas finału akcji, której zadaniem jest ratowanie życia" - napisano w oświadczeniu.
Autorzy podkreślili, że rozwój Gdańska, o który aktywnie zabiegał Adamowicz, stał się wizytówką sukcesu Polski, a sam prezydent był szanowany zarówno przez mieszkańców miasta, jak i polskich oraz zagranicznych polityków.
"Wyrażamy szczere współczucie rodzinie, bliskim oraz wszystkim współpracownikom" - zaznaczono w oświadczeniu.
53-letni prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. W niedzielę wieczorem został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który wtargnął na scenę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.