Według tego ośrodka, podlegającego rosyjskiemu ministerstwu obrony, w izraelskich nalotach na lotnisko w południowo-wschodniej części stolicy Syrii, Damaszku, zginęło czterech syryjskich żołnierzy, a sześciu zostało rannych.
Rosja w Syrii wspiera prezydenta Baszara al-Asada.
Z kolei opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że w atakach Izraela na cele reżimu syryjskiego i sprzymierzonego z nim Iranu w nocy z niedzieli na poniedziałek życie straciło co najmniej 11 żołnierzy sił prorządowych, w tym dwóch syryjskich.
Według Obserwatorium izraelskie bomby i pociski trafiły w cele w regionie Damaszku, ale też w prowincji As-Suwajda na południowym zachodzie kraju.
To najbardziej śmiercionośne ataki Izraela w Syrii od maja 2018 roku - podkreślił szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.
Wówczas Izrael informował, że przeprowadził kilkadziesiąt ataków na cele irańskie w Syrii w odpowiedzi na ostrzał irański z terytorium tego kraju. Obserwatorium podało, że w tamtych atakach zginęło co najmniej 27 żołnierzy sił prorządowych, w tym sześciu żołnierzy syryjskich i 21 żołnierzy innych państw, m.in. Iranu.
Izraelska armia ogłosiła w nocy z niedzieli na poniedziałek, że prowadzi ataki na cele brygady al-Kuds w Syrii; jest to elitarna jednostka irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Izrael przestrzegł władze w Damaszku przed "wszelkimi próbami uderzenia na terytorium lub siły zbrojne Izraela".
Świadkowie mówią, że w nocy w Damaszku przez niemal godzinę było słychać głośnie eksplozje.
Wcześniej w niedzielę władze Syrii poinformowały, że tego dnia syryjska obrona przeciwlotnicza odparła ataki izraelskiego lotnictwa na południu kraju. Według rosyjskich źródeł wojskowych celem samolotów było lotnisko w południowo-wschodnim Damaszku. Jak podała rosyjska agencja RIA, ani lotnisko, ani ludzie nie ucierpieli w ataku.
Władze Izraela poinformowały o przechwyceniu w niedzielę nad północną częścią okupowanych Wzgórz Golan rakiety wystrzelonej z terytorium Syrii.
W ostatnich latach izraelska armia wielokrotnie atakowała irańskie cele i libański Hezbollah, wspierany przez Iran, choć rzadko oficjalnie się do tych ataków przyznawała. Obaj wrogowie Izraela pomogli wraz z Rosją reżimowi Asada pokonać rebeliantów i dżihadystów podczas wojny domowej.
Rząd Izraela podkreśla, że nie będzie tolerował trwałej obecności wojskowej Iranu, swego wroga, w Syrii.