Komodor Nick Cooke-Priest - jak pisze "Daily Telegraph" - był dowódcą okrętu krótko, bo od października. Wewnętrzne dochodzenie Royal Navy wykazało jednak, że dowódca nowego lotniskowca floty używał samochodu służbowego do celów prywatnych. Nie pomogło nawet to, że oficer - jak twierdzą brytyjskie media - nie wiedział, że nie może służbowym samochodem jeździć do domu, ani to, że płacił za benzynę.

Reklama

Admiralicja uznała zachowanie komodora za "błąd w ocenie" i uznała, że nie powinien dłużej dowodzić HMS Queen Elisabeth - dodaje "Telegraph".

Queen Elisabeth to najnowszy brytyjski lotniskowiec o wyporności 67 tysięcy ton. Rozwija prędkość ponad 25 węzłów i może przenosić 36 myśliwców F-35B.