Tempo wzrostu IT jest znacznie wyższe niż w innych sektorach gospodarki, a udział nowych technologii w PKB jest porównywalny z udziałem sektora rolnictwa – mówił kilka tygodni temu wicepremier Białorusi Alaksandr Turczyn (od piątku gubernator obwodu mińskiego), przekonując, że nowe technologie to siła napędowa białoruskiej gospodarki.

Reklama

Białoruś już nie jest krajem kartofla. Teraz jest znana jako dostawca usług IT – powiedział Radiu Swaboda Prakapienia.

W IT trzeba harować, ale tu przynajmniej wiesz, po co to robisz – mówi PAP Ania, która pracuje w jednej z mińskich firm IT. Wśród młodych ludzi w białoruskiej stolicy "ajtiszka" uchodzi za najlepsze miejsce pracy.

W marcu tego roku portal Naviny.by przytaczał dane, według których średnia płaca w branży IT i Hi-Tech (4478 rubli białoruskich, czyli ok. 8 tys. zł) jest niemal pięciokrotnie wyższa niż średnia krajowa na Białorusi.

Wśród nowych miejsc pracy 14,5 proc. to stanowiska w sferze Hi-Tech i pod tym względem również prześciga one inne sektory gospodarki.

To właśnie młodych „ajtiszników” można uznać za zalążek nowej białoruskiej klasy średniej – zarabiają więcej od średniej i więcej wydają.

Rozwój IT nie rozwiązuje białoruskich problemów z ucieczką młodych za granicę, co jest jednym z największych zmartwień tutejszych władz. Jednak to właśnie od pracowników tego sektora można usłyszeć, że "nie muszą wyjeżdżać, bo są w stanie zarobić wystarczająco dużo na Białorusi".

"Od stycznia do października udział IT w PKB wyniósł 6,1 proc., rolnictwo wraz z gospodarką leśną i rybołówstwem stanowiły 7,2 proc." – podało Radio Swaboda, powołując się na Biełstat (Narodowy Komitet Statystyczny).

Reklama

Jeśli chodzi o tempo wzrostu, to w nowych technologiach wynosi ono 0,5 proc. i jest wyższe niż we wszystkich innych dziedzinach gospodarki (np. 0,1 proc. w rolnictwie i przemyśle). "To znaczy, że w PKB Białorusi wzrósł we wskazanym okresie o 1,1 proc. i połowa tego wzrostu przypadła właśnie na IT – podsumowała Swaboda.W ubiegłym roku eksport białoruskiego Parku Wysokich Technologii (PWT), który skupia działające w kraju firmy z sektora IT i Hi-Tech, wzrósł o 38 proc. i wyniósł 1,4 mld dol. W tym roku prawdopodobnie przekroczy 2 mld dol. Odbiorcami większości tego eksportu (90 proc.) są UE i USA.

PWT to największa gospodarcza historia sukcesu w czasach niepodległej Białorusi – jest przekonany Kirył Zaleski, dyrektor biura współpracy międzynarodowej białoruskiego Hi-Tech Parku.

Park Wysokich Technologii to specjalna strefa ekonomiczna, która umożliwia firmom w sferze IT i Hi-Tech działanie w uproszczonym trybie prawnym. Są to m.in. zwolnienia lub ulgi podatkowe czy ułatwienia w zatrudnianiu pracowników z zagranicy. Powstał na mocy prezydenckiego dekretu z 2005 r. i początkowo skupiał się przede wszystkim na działalności w sferze IT. Kolejny dekret prezydenta z 2017 r. o rozwoju gospodarki cyfrowej wprowadził szereg nowych ułatwień i rozszerzył sfery działalności m.in. o operacje kryptowalutowe, blockchainy, ICO i smart kontrakty – wskazał Zaleski. Teraz PWT skupia 36 rodzajów działalności, które obejmują szeroko rozumianą sferę Hi-Tech. Najważniejszy trend to obecnie rozwój sztucznej inteligencji (AI) – powiedział rozmówca PAP.

Jak wyjaśnił, PWT, którego siedziba znajduje się w Mińsku, nie jest obiektem fizycznym. To nie kampus, a specjalny tryb prawny, który przewiduje szereg ulg i uproszczeń. Nasi rezydenci mogą mieć firmy w dowolnym miejscu na Białorusi, a ok. 10 proc. mieści się poza Mińskiem – dodał.

PWT przyspieszył po dekrecie cyfryzacyjnym Łukaszenki z 2017 r., który został dobrze oceniony przez środowiska biznesowe. Liczba nowych rezydentów w 2018 r. wyniosła 268 (więcej niż w latach 2006-2017), w pierwszej połowie 2019 r. – 247.

Wśród firm, które "wyszły” z białoruskiego Parku, są m.in. Viber czy Wargaming, producent znanej gry World of Tanks.

Białoruscy analitycy zwracają uwagę, że rozwój branży Hi-Tech był odgórną koncepcją utworzenia tzw. drugiej nogi dla białoruskiej gospodarki, w której tą pierwszą są sektory tradycyjne - przemysł i nieefektywne w większości przedsiębiorstwa państwowe.

PWT nie rozwiązuje problemów białoruskiej gospodarki, ale pokazuje, że w dziedzinie, w której państwo „nie przeszkadza” przedsiębiorcom, następuje szybki rozwój. Poza tym ze względu na to, że niemal całość dochodów Parku to praktycznie bezkosztowy eksport, czyli napływ waluty, sfera Hi-Tech przyczynia się do stabilności białoruskiego rubla – wskazują analitycy.

Według Wiktara Prakepieni jest zbyt wcześnie, by spocząć na laurach, a żeby sfera IT pozostawała siłą napędową białoruskiej gospodarki, konieczne są dalsze zmiany, przede wszystkim w systemie edukacji.