Prezydent zabrał głos kilka godzin po przeprowadzeniu przez siły zbrojne Iranu ataków rakietowych na amerykańskie cele w Iraku.

Według władz w Teheranie operacja była odwetem za zeszłotygodniowy atak amerykańskich dronów na lotnisku w Bagdadzie, w którym zginął generał Sulejmani, dowódca elitarnej irańskiej jednostki wojskowej Al-Kuds.