Watykan pilnie strzeże szczegółów sprawy. Wiadomo tylko, że chodzi o osobę świecką, która brała narkotyki i nimi handlowała.

Co do tego, że przestępca musi ponieść karę, nie było wątpliwości. Schody zaczęły się, gdy Trybunał Państwa Watykańskiego próbował sformułować oskarżenie. Okazało się, że prawo Stolicy Apostolskiej nie przewidziało, że w murach Watykanu mogą zagościć narkotyki.

Reklama

Mimo to sędziowie się nie poddali. Oskarżyli dilera o wykroczenie wobec religii, zasad moralnych, ładu publicznego i bezpieczeństwa. W takim wypadku można ukarać przestępcę, choćby symbolicznie.

I taka jest tez kara dla dilera - uważa prokurator generalny Nicola Picardi. I zapowiedział, że zaapeluje do papieża, by jak najszybciej wprowadził do przepisów paragraf zakazujący handlu narkotykami.

Reklama