To jednak nie koniec. Tego wieczoru Hillary Clinton miała sporo amunicji, którą bezlitośnie strzelała w Baracka Obamę. Oskarżyła go o to, że chwali Partię Republikańską i krytykowała jego plan reformy systemu ochrony zdrowia.
Czarnoskóry senator z Illinois oświadczył, że była Pierwsza Dama zniekształca jego wypowiedzi i fakty o jego działalności. Wyjaśniał, że nie chwalił Republikanów, tylko wypowiadał się z uznaniem o byłym prezydencie Ronaldzie Reaganie jako o przywódcy, który poważnie wpłynął na bieg historii. "Nigdy nie powiedziałem, że Republikanie mieli dobre koncepcje" - oświadczył.
Przypomniał przy okazji, że sama Hillary Clinton pozytywnie pisała o Reaganie w swej książce, i że jego sztab zwrócił fundusze otrzymane od restauratora Retzko. Clinton z kolei podkreślała w debacie swoje doświadczenie i twardość w sprawach międzynarodowych, na którym to polu będzie mogła skutecznie rywalizować z ewentualnym kandydatem Republikanów, senatorem Johnem McCainem.
Karolina Południowa, gdzie odbyła się debata, będzie w sobotę miejscem kolejnych prawyborów w Partii Demokratycznej. Według sondaży, największe szanse na zwycięstwo ma w tym stanie Obama, którego popierają Afroamerykanie, stanowiący tam prawie połowę demokratycznych wyborców. W skali całego kraju prowadzi jednak w sondażach Hillary Clinton.