"Psów do autobusu wprowadzać nie wolno" - tak kierowca odmówił Dani Gravesowi i Tashy Maltby wejścia do pojazdu. Bo ubrany na czarno Graves, z długimi włosami i umalowany na wampira, swą dziewczynę prowadził na smyczy.

Reklama

Graves, zamiast ubrać się jak człowiek i zacząć zachowywać normalnie, od razu poskarżył się na kierowcę. Bo, jak twierdzi, zawsze jeździ autobusami i nikomu nie przeszkadza, że jego partnerka chodzi na smyczy. Cóż, co kraj to obyczaj.