"Wiemy, że zginęło 926 osób. Ponad 200 zostało rannych podczas fali zimna i na skutek takich wydarzeń jak lawiny i śnieżyce" - powiedział rzecznik afgańskiego Wydziału ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, Ahmad Szkeb Hamraz. Podkreślił, że liczba ofiar może wzrosnąć. Jak dodał, trzeba było amputować palce u rąk lub nóg ponad 90 osobom.
Ponad połowa ofiar mieszkała w zachodniej prowincji Herat i okolicach.
Według władz, około połowa wiosek na zachodzie Afganistanu jest odcięta od głównych miast z powodu opadów śniegu, którego pokrywa wynosi w niektórych miejscach ponad 2 m.