Elisabeth, która wciąż dochodzi do siebie po 24 latach mąk i więzienia, zdecydowała się opowiedzieć w telewizji o swych cierpieniach - o tym, jak pierwszy raz zgwałcił ją ojciec, jak w piwnicy urodziła siedmioro dzieci, jak wyglądało jej życie w podziemnym lochu - tak napisał "The Daily Mail", powołując się na austriackie media.

Reklama

Jednak pełnomocnik kobiety dementuje te informacje. Zapewnia, że na razie nie ma mowy o występach w telewizji - podaje niemiecka gazeta "Spiegel". Kobieta miała zgodzić się na wywiad pod presją mediów, które dzień i noc otaczają szpital, w którym kobieta dochodzi do siebie.

Miał to być sposób, by choć na jakiś czas uspokoić sytuację i uwolnić klinikę od nękających ją o każdej porze tłumów paparazzich. Jeden z fotoreporterów próbował nawet wedrzeć się do środka przez okno. Skończyło się na szarpaninie, w której dwie osoby zostały ranne.

Inna sprawa, że niektórzy próbują się dorobić na tragedii rodziny Fritzlów. Wczoraj austriackie media obiegła wieść, że jeden z pracowników szpitala w Amstetten próbował sprzedać nakręcony po kryjomu film, na którym widać Elisabeth. Chciał za niego 300 tysięcy euro (ponad milion złotych).

Reklama

Wywiad z Elisabeth Fritzl chciało retransmitować już około 300 stacji telewizyjnych. "The Daily Mail" zauważył, że córka psychopaty, gdyby chciała, mogłaby na tym występie zarobić wielkie pieniądze.

W klinice w Amstetten - poza Elisabeth - normalnego życia próbują się nauczyć jej dzieci. Rodzeństwo, które żyło "na górze": Lisa (16 l.), Monika (14 l.) i 12-letni Alexander, a także ich bracia z piwnicy - Stefan i Felix. Pod opieką lekarzy jest także żona potwora, Rosemary. W śpiączce wciąż leży najstarsza córka Elisabeth, 19-letnia Kerstin.