Dwóch uzbrojonych napastników wpadło z samego rana do banku i zamknęło w łazience wszystkich obecnych wtedy dziewięciu pracowników. Odebrali im telefony komórkowe, by nie mogli wezwać pomocy.
Następnie otworzyli sejf i uciekli z jego zawartością.
Alarm podniósł jeden z uwięzionych pracowników, który zdołał wydostać się z łazienki przez okno.
Sprawcy "wykorzystali obecną pandemię i mieli środki ochrony osobistej, by nie dać się rozpoznać przez kamery i nie zostawić śladów" - wyjaśniła mediolańska policja, cytowana przez agencję Ansa. Trwa dochodzenie i poszukiwanie sprawców napadu.