Kanadyjskie służby sanitarne wycofały ze sprzedaży 11 gatunków sera sprzedawanego w Quebeku przez lokalnego producenta w obawie przed tym, że zawierają one zabójcze bakterie listerii.

Reklama

Zniszczone zostaną jednak nie tylko "podejrzane sery", ale też wszystkie te, które leżały z nimi w sklepowych gablotach. Polacy, którzy jadą w ten rejon Kanady, nie powinni kupować serów takich jak gouda, szwajcarski, parmezan, brie, feta. Nie powinni też przywozić ich rodzinie w Polsce.

>>>Pełny spis niebezpiecznych produktów można znaleźć na tej stronie

Inspektorzy skontrolowali już 300 magazynów. Tylko w jednym z nich skonfiskowali towar warty 100 tysięcy dolarów. Przedstawiciel resortu rolnictwa przyznał, że metody są drakońskie, ale muszą być stosowane, bo chodzi o ochronę życia obywateli, którzy umierają z powodu zakażenia listerią. Potwierdzono już 13 zgonów z tego powodu. Z drugiej strony, urzędnicy dodają, że podobne zakażenia to nic nowego i zdarzały się one w przeszłości.

Kanadyjski rząd już zapowiedział powołanie specjalnej komisji, która ma wyjaśnić okoliczność zgonów. Na razie wiadomo, że źródłem skażenia jest zakład znajdujący się na obrzeżach Toronto. Produkowano w nim nie ser, a wędlinę. Ona także była skażona listeriami.

Bakterie listerii są bardzo niebezpieczne dla człowieka, którego organizm jest osłabiony. Wywołują listeriozę. Ze zwierząt na człowieka choroba przenosi się przez żywność i produkty takie jak mięso, ser czy twaróg zrobiony z niepasteryzowanego mleka. Na zakażenie szczególnie narażone są noworodki i matki w ciąży. Listeria wywołuje sepsę, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, poronienie, niepłodność. Często prowadzi do śmierci.

>>>Jak rozpoznać, że to sepsa

Początkowe objawy listeriozy są podobne do grypy. To wymioty, gorączka, biegunka.