Póki co, o wypadku wiadomo tyle, ile uda się wyciągnąć dziennikarzom z przypadkowych świadków całego zdarzenia. Według jednego z nich, dwa helikoptery, które leciały w szybku, nagle "dotknęły się". Od jednego z nich odpadł wirnik i maszyna runęła na ziemię. "Była wielka eksplozja" - opowiada świadek.

Reklama

Wiadomo na pewno, że nie żyje dwóch pilotów maszyny, która spadła na ziemię. Na razie brak informacji, w jakim stanie jest załoga drugiego helikoptera.

Siły izraelskie nie wypowiedziały się dotąd na ten temat. Reporter jednej ze stacji telewizyjnych mówił o "tragicznym wypadku podczas ćwiczeń".

Według agencji Associated Press, jej wiadomość na temat katastrofy została przedstawiona izraelskiemu cenzorowi wojskowemu, który nakazał "znaczne wykreślenia".

Reklama