Rzecznik sprecyzował, że w atakach uczestniczą zarówno siły lądowe jak i powietrzne. Lotnictwo izraelskie i wojska lądowe dokonują obecnie ataku w Gazie - powiedział rzecznik. Nie sprecyzował jednak liczby uczestniczących w ataku żołnierzy, ani zakresu i czasu trwania operacji. Izrael wcześnie skoncentrował w pobliżu granicy ze Strefą Gazy znaczne siły wojsk lądowych. Jednak według izraelskich korespondentów wojennych, którzy otrzymują regularne briefingi prasowe, nie jest to inwazja wojsk lądowych na Strefę Gazy. Jest ona ostrzeliwana przez artylerię z izraelskiej strony granicy.

Reklama

Reuter informuje, że mieszkańcy północnej części Stefy Gazy nie dostrzegli obecności lądowych sił izraelskich, mówili natomiast o silnym ostrzale artyleryjskim i dziesiątkach ataków z powietrza.

Premier Netanjahu: Operacja potrwa przez jakiś czas

Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył w czwartek, że kampania przeciwko Gazie będzie trwała jeszcze przez jakiś czas. Według izraelskich źródeł oficjalnych kontrolujący Gazę radykalny palestyński Hamas musi otrzymać silne odstraszające uderzenie, przed jakimkolwiek rozejmem. Armia izraelska podała, że ok. 90 proc. z 1750 rakiet wystrzelonych z Gazy na terytorium Izraela zostało przechwyconych i zniszczonych przez system obrony przeciwlotniczej, tzw. Żelazną Kopułę.

Ze względu na zagrożenie wiele linii lotniczych zawiesiło loty na lotnisko im. Ben Guriona w Tel Awiwie.