W piątek z motoroweru zepchnięty został 14-latek, wywołując przez kolejne dni zamieszki między klanem Ali Khan, do którego należy nastolatek, a inną rodziną imigrantów. Policja spacyfikowała co najmniej 32 osoby, a kilka zostało zatrzymanych. W niedzielę w centrum Haellbo nieznany sprawca zastrzelił 44-letniego mężczyznę z jednej ze skonfliktowanych rodzin. Dwie osoby zostały ranne.
We wtorek sąd w Goeteborgu zdecydował o aresztowaniu trzech mężczyzn, zamieszanych w konflikt. Jeden z nich jest wskazywany przez media jako szef powiązanej z Ali Khan grupy przestępczej z Haellbo. Policja obawia się dalszej eskalacji konfliktu. Według "Aftonbladet" wielu krewnych zwaśnionych stron przybyło z Niemczech.
Ideały macho, krwawa zemsta i honor
Autor komentarza w "Goeteborgs-Posten" zastanawia się, jak to możliwe, że w Szwecji dochodzi do tego rodzaju konfliktów. Warunek wstępny: duża imigracja przez długi czas z krajów, gdzie słaba jest władza państwowa, a centralną rolę pełni wielodzietna rodzina, do kraju nie mającego doświadczenia w konfliktach klanowych - pisze publicysta.
Inne wskazane w gazecie czynniki to: brak asymilacji imigrantów, a nawet jej odwrót. Wynikająca z tego segregacja sprzyja rekrutacji do przestępczości zorganizowanej, w której wartościami są ideały macho, krwawa zemsta i honor - podkreśla dziennikarz. Szwedzkie ustawodawstwo nie nadążało za zmianami. Przestępcy z poważnymi zarzutami siedzą w więzieniu zbyt krótko, a trudno jest dotrzeć do osób kierujących przestępczą działalnością - dodaje.
Według publicysty wydarzenia, jakie miały miejsce w weekend w Goeteborgu, przypominają raczej porządek panujący w regionie Vaestergoetland (jego stolicą jest Goeteborg) około 1000 lat temu. Ta kultura klanowa pomału zniknęła ze Szwecji, teraz wraz z imigracją z Bliskiego Wschodu powróciła - podkreśla.
To, co dzieje się w Haellbo, dotyka nie tylko przestępców. Cała dzielnica jest zakładnikiem szeregu klanów i grup przestępczych - konkluduje.
W obawie o bezpieczeństwo dyrekcja szkoły podstawowej w dzielnicy Haellbo podjęła decyzję o pozostaniu starszych uczniów w domach.
W ubiegłym tygodniu szwedzka Rada ds. Zapobiegania Przestępczości opublikowała raport, z którego wynika, że Szwecja jest jedynym krajem w Europie, w którym rośnie liczba śmiertelnych strzelanin. Ich ofiarami są głównie młodzi mężczyźni z tzw. obszarów wrażliwych. Taką dzielnicą jest m.in. Haellbo w Goeteborgu.