W rozmowie z Dmitrijem Kisielowem, dyrektorem generalnym rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej "Russia Today" (Rosija Siegodnia) Łukaszenka, pytany o sytuację w Polsce, odpowiedział pytaniem: - Czy wiesz, jak wygrał Duda? Nie dostał 50 procent głosów.
W odpowiedzi na pytanie o to, czy wybory prezydenckie w Polsce zostały zatem sfałszowane, Łukaszenka odrzekł: - Absolutnie.
- U władzy jest ten szalony Kaczyński, Morawiecki i Duda. Taka "trójca". Kiedy opozycja umocniła się po wyborach, kilka tysięcy głosów, mniej niż jeden procent, oficjalnie mu dodano, żeby mu przyznać zwycięstwo - powiedział Łukaszenka.
3 sierpnia 2020 Sąd Najwyższy na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz po rozpoznaniu protestów podjął uchwałę o ważności wyboru prezydenta dokonanego 12 lipca 2020 roku.
Łukaszenka dodał w wywiadzie, że "w Polsce jest teraz silna opozycja". - Teraz dotarł tam Donald Tusk, w "Platformie Obywatelskiej" - przypomniał, dodając potem, że tym razem Prawo i Sprawiedliwość przegra w starciu z Tuskiem. - To jest silny polityk, na nim się rozbiją - uważa Łukaszenka.
Łukaszenka twierdzi, że "gdy na ulice wyszła opozycja", interweniować mieli Amerykanie, obiecując opozycji zwycięstwo w kolejnych wyborach.
Łukaszenka stwierdził, że Polska jest pod zewnętrzną kontrolą "jeszcze gorszą niż Ukraina", tylko nie mówi się o tym głośno. - Większość polskiego społeczeństwa nie chce walki z Białorusią. Nie widzieli u nas nic złego. Dziś opamiętali się i widzą, co się dzieje i kto jest za to winny - przekonywał Łukaszenka.