Turysta został wypuszczony z aresztu po wpłaceniu 10 tys. euro kaucji, ale do czasu zakończenia śledztwa w sprawie fałszywej groźby musi pozostać na terytorium Hiszpanii. On i jego rodzina utrzymują, że zdarzenie, do którego doszło w niedzielę podczas lotu z Londynu na Minorkę, było “jedynie żartem”.
Sędzia, orzekając o zwolnieniu warunkowym Brytyjczyka, nakazała odebrać mu paszport.
Według portalu Menorca Info hiszpańskie siły powietrzne eskortowały samolot linii easyJet, ponieważ krótko po rozpoczęciu lotu młody człowiek zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym zasugerował, że należy do organizacji dżihadystycznej i zamierza zdetonować bombę na pokładzie maszyny.
Z informacji portalu wynika, że Brytyjczykowi grozi mandat w wysokości ponad 150 tys. euro.
Marcin Zatyka