Do ataku doszło w środę rano w jednym z prywatnych przedszkoli w powiecie Anfu w prowincji Jiangxi. Policja wstępnie zidentyfikowała podejrzanego jako 48-letniego mieszkańca tego powiatu. Sprawca zbiegł z miejsca przestępstwa i jest poszukiwany - napisano.
W komunikacie nie podano żadnych szczegółów na temat ofiar i rannych. Nie sprecyzowano również, jaką bronią posługiwał się napastnik.
Ataki w Chinach
W porównaniu z wieloma innymi krajami brutalne przestępstwa są w Chinach stosunkowo rzadkie, szczególnie w ściśle kontrolowanych przez władze dużych miastach, takich jak Kanton. W ostatnich latach w kraju doszło jednak do szeregu ataków z użyciem noży i siekier, a wiele tych napaści wymierzonych było w dzieci.
Winą za tego rodzaju ataki najczęściej obarczane są osoby z problemami psychicznymi lub urazami natury osobistej; zarzuca się im, że atakują dzieci, by zemścić się na społeczeństwie za własne niepowodzenia życiowe. Używają zwykle noży, gdyż broń palna jest w Chinach ściśle kontrolowana.