Na ciała siedmioletniego Zachary’ego Merdy, czteroletniej Lilanę Merdy oraz 3-miesięcznego Olivera Bondareva natrafiono ok 4:30 rano. Były nieprzytomne, a próby ich ratowania w szpitalu okazały się bezskuteczne.

Poszukiwania dzieci trwały ok. trzy godziny z użyciem helikoptera i jednostek morskich na Zatoce Dolnej wpadającej do Atlantyku.

Reklama

Kobieta bosa i przemoczona...

Władze ostrzegł krewny, że matka zamierza skrzywdzić dzieci. Według AP bosą i przemoczoną 30-letnią Erin Merdy znaleziono w 1.5 godziny później. Szła sama w odległości ok 3 km od ciał dzieci i była w pobliżu swojego mieszkania.

Reklama

Szef departamentu nowojorskiej policji (NYPD) Kenneth Corey oświadczył, że kobieta była przesłuchiwana, ale jej nie zatrzymano. Jak dodał wcześniej nie było zgłoszeń o nadużyciach lub zaniedbywaniu przez nią dzieci.

Depresja poporodowa?

Matka Merdy, Jacqueline Scott, powiedziała „Daily News”, że jej córka była kochającą matką, ale miała ostatnio ciężki okres. Mogła przechodzić depresję poporodową.

Inną opinię o byłej żonie wyraził w rozmowie z „New York Times” Derrick Merdy mieszkający w Norfolk, Wirginii. Przekonywał, że tylko Zachary jest jego dzieckiem. Ponieważ chłopiec był zaniedbany i mówił że jest często głodny, walczył aby uzyskać nad nim opiekę.

Nie miało znaczenia, jak często dzwoniłem do władz, powiedzieliby mi: "nie masz żadnych wiarygodnych dowodów". Ale nie przeprowadzili prawdziwego dochodzenia – zarzucał mężczyzna.

Cytowana przez „NYT” rzeczniczka miejskiego urzędu ds. świadczeń na rzecz dzieci(ACS) wyjaśniła, że jej agencja prowadzi śledztwo wraz z NYPD. Nie podała bliższych szczegółów.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski