Chińsko-japońska rywalizacja przeniosła się z Azji do Europy. Podczas gdy prezydent ChRL Xi Jinping przebywa z wizytą w Moskwie, japoński premier odwiedził Kijów. Fumio Kishida dotarł nad Dniepr prosto z Indii, o których względy także toczy się rozgrywka.

Reklama

Nowe Delhi

Nowe Delhi zajmuje ambiwalentną pozycję wobec wojny rosyjsko-ukraińskiej. Indusów z jednej strony łączą tradycyjnie ciepłe relacje z Rosją, a z drugiej niepokoi ich sojusz Moskwy z Pekinem, z którym w latach 2020–2021 doszło do lokalnych starć granicznych w Ladakhu.

Kishida jest drugim daleko wschodnim politykiem tej rangi, który odwiedził Ukrainę po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na ten kraj. Pierwszy był prezydent Indonezji Joko Widodo, który latem 2022 r. sondował możliwość mediacji między Rosją a Ukrainą w kontekście planowanego na jesień szczytu G20.

<<<CZYTAJ WIĘCEJ W ŚRODOWYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>