Jak informuje brytyjski dziennik, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli w tym tygodniu wyraźnie zarysowały się podziały, bo USA, Niemcy i Węgry sprzeciwiły się staraniom takich państw jak Polska czy kraje bałtyckie, by zaoferować Ukrainie głębsze więzi z NATO i jasne deklaracje poparcia dla przyszłego członkostwa.

Reklama

Ultimatum Zełenskiego

"FT" zwraca uwagę, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł, iż weźmie udział w lipcowym szczycie w Wilnie tylko wtedy, gdy przedstawione zostaną konkretne kroki w kierunku członkostwa Ukrainy w NATO, takie jak powojenne gwarancje bezpieczeństwa od członków lub głębsza współpraca z Sojuszem.

Gazeta przypomina, że w 2008 r. NATO zgodziło się, iż Ukraina w przyszłości zostanie członkiem, ale od tego czasu kwestia ta nie posunęła się do przodu. Wówczas to USA wzywały NATO do przyznania Ukrainie konkretnego harmonogramu akcesji, tzw. Membership Action Plan, ale ten pomysł odrzuciły Francja i Niemcy, obawiając się, że taki ruch sprowokuje Rosję.

Ukraina złożyła wniosek w zeszłym roku

Ukraina złożyła formalny wniosek o członkostwo w NATO w zeszłym roku, po tym jak padła ofiarą rosyjskiej napaści. Również w zeszłym roku wnioski o członkostwo złożyły Finlandia i Szwecja, a pierwszy z tych krajów we wtorek oficjalnie został przyjęty do Sojuszu.

"FT" pisze, że Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, przedstawił w marcu krajom członkowskim propozycję, która nakreśla "praktyczne i polityczne" oferty dla Kijowa. To zawierało sugestię nowej deklaracji na temat relacji Ukrainy z NATO, bazującej na oświadczeniu z 2008 r.

Reklama

Dyplomaci uczestniczący w rozmowach w tym tygodniu powiedzieli "FT", że wśród ministrów spraw zagranicznych w Brukseli toczyła się intensywna debata na temat tego, co należy zaoferować Ukrainie, a pomiędzy sojusznikami zarysowały się prawdziwe różnice w tej kwestii. Przed nami kilka tygodni ciężkich negocjacji, aby zniwelować te różnice i wypracować polityczny rezultat - powiedział jeden z zachodnich urzędników.

Wszyscy członkowie Sojuszu zgadzają się jednak, że członkostwo nie jest opcją w krótkim terminie i nie może być poważnie dyskutowane, gdy trwa wojna.

USA nie chcą słyszeć o "politycznej ścieżce"

Ale dwie osoby obecne na spotkaniach w tym tygodniu powiedziały, że rośnie poparcie dla zaoferowania Ukrainie "politycznej ścieżki" do członkostwa, co "zagęściłoby" więzi między nią a Sojuszem. Dodają, że USA odpierają tę propozycję. Waszyngton ma nalegać, by skupić się na krótkoterminowej pomocy wojskowej, finansowej i humanitarnej dla Ukrainy, aby pomóc jej odeprzeć inwazję Rosji. Praktyczne wsparcie, takie jak dostawy amunicji, powinno być głównym priorytetem w Wilnie, a dyskusje na temat potencjalnej powojennej relacji politycznej tylko odwracają uwagę od tego celu, mówią amerykańscy urzędnicy.

Jedną z rozważanych opcji jest przekształcenie istniejącej komisji NATO-Ukraina w radę NATO-Ukraina, co podniosłoby status Ukrainy jako partnera i mocniej włączyłoby ją w spotkania i konsultacje Sojuszu i obejmowałoby też briefingi wywiadowcze. Rosja ma taki format z NATO, który został wstrzymany po inwazji.

Sojusznicy spierają się również o to, czy na szczycie powinno być osobne oświadczenie, poświęcone konkretnie Ukrainie, czy też powinna być ona przywoływana w szerszej, ogólnej deklaracji ze szczytu.