Sekretarz stanu w kancelarii premiera podkreślił, że Rosja kontynuuje operacje dezinformacyjne przeciwko Polsce i Ukrainie. "Kreml podszywa się pod MO Ukrainy. Sfałszowany dokument ukraiński ma być dowodem na zaangażowanie Polski w wojnę oraz przygotowania do aneksji Zachodniej Ukrainy. Rosyjskie służby specjalne podszywają się pod Szefa Sztabu Generalnego Ukrainy" - napisał w czwartek na Twitterze Stanisław Żaryn.
Sfałszowany dokument "dowodem"
Zauważył też, że sfabrykowany dokument eksponowany przez rosyjską propagandę mówi o rzekomych ułatwieniach w przekraczaniu granicy Polska-Ukraina przez żołnierzy chcących wspierać Ukrainę.
"Dokument wskazywać ma na ułatwioną procedurę wjazdu przez jednostki międzynarodowego kontyngentu, które pojawią się albo powstaną w Polsce" - zaznaczył pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.
Dodał, że publikowany dokument stanowi dla Rosji "dowód" na bezpośrednie zaangażowanie Polski w wojnę po stronie Ukrainy, a także okazję do powtarzania kłamstw na temat rzekomych przygotowań Rzeczpospolitej do aneksji zachodniej Ukrainy. "Kreml od wielu miesięcy prowadzi operację dot. rzekomego ataku Polski na Ukrainę" - podał Żaryn.
"Transfer" kłamstwa na inne języki
Jak podkreślił, fałszowany "dokument" jest kolportowany w kanałach komunikacji kontrolowanych przez rosyjskie służby specjalne. "Niewykluczone, że w najbliższym czasie Kreml podejmie próbę transferowania tego kłamstwa do innych obszarów językowych" - napisał Żaryn.
Zaznaczył, że to już kolejna operacja dezinformacyjna dowodząca, że Rosja zamierza kontynuować operacje dezinformacyjne przeciwko Rzeczpospolitej, traktując je jako element działań wojennych przeciwko Ukrainie.
Autor: Aleksandra Kuźniar