Mieszkający od ponad dekady w USA Kozyriew na pytanie, czy zalicza Putina do "gangsterów", odpowiedział, że "prawdopodobnie jest ojcem chrzestnym całego układu. Prigożyn był jego tworem. On stworzył Prigożyna".

Bunt Prigożyna

W piątek Prigożyn skierował swoje siły na Moskwę. Założyciel najemniczej grupy Wagnera stwierdził, że oddziały rosyjskiej regularnej armii zaatakowały obóz jego najemników powodując liczne ofiary. Zapowiedział "przywrócenie sprawiedliwości" w armii i domagał się odsunięcia od władzy skonfliktowanego z nim ministra obrony Siergieja Szojgu.

Reklama

Jednak po dobie, w sobotę wieczorem, Prigożyn ogłosił odwrót i skierowanie najemników na powrót do obozów polowych by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem negocjacji Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, prowadzonych w porozumieniu z Władimirem Putinem.

Kreml poinformował, że w ramach porozumienia szef Grupy Wagnera uda się na Białoruś i ani on, ani jego żołnierze nie będą ścigani.