Zdaniem hiszpańskiego dowódcy jest jeszcze zbyt wcześnie, aby podjąć decyzję dotyczącą włączenia Ukrainy do NATO z powodu trwających walk pomiędzy rosyjskim agresorem a ukraińską armią.
Akces Ukrainy do NATO
Generał, który w przeszłości dowodził operacjami w ramach misji pokojowych, m.in. na Bałkanach, jest jednak spokojny o akces Kijowa do struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego, zaznaczając jednocześnie, że wygórowane oczekiwania Ukrainy wobec szczytu NATO w Wilnie wydają się bezpodstawne.
W ocenie gen. Diaza de Villegasa wejście Ukrainy do NATO jest mimo wszystko tylko kwestią czasu.
Integracja Kijowa ze strukturami Sojuszu Północnoatlantyckiego może być szybsza niż nam się obecnie wydaje. Uzależniona jest ona od trwającej wojny z Rosją oraz od wsparcia NATO dla ukraińskiej armii - powiedział generał Diaz de Villegas.
Przybliżenia końca wojny
Hiszpański dowódca uważa, że silne wsparcie Kijowa, szczególnie w obszarze lotnictwa wojskowego, może znacząco przybliżyć koniec wojny na Ukrainie. Wskazał też, że możliwe są w bliskiej przyszłości działania Chin służące w sposób pośredni lub bezpośredni rozbiciu terytorialnemu Federacji Rosyjskiej.
Taka dekompozycja Rosji znacząco przybliżyłaby nas nie tylko do końca wojny na Ukrainie, ale również do członkostwa tego kraju w Sojuszu Północnoatlantyckim. Dziś trudno jest nam o określenie daty tego scenariusza, który jest realny - dodał.
Termin przyjęcia Ukrainy
Zdaniem hiszpańskiego dowódcy szczyt NATO w Wilnie nie miał na celu określenia dokładnego terminu przyjęcia Ukrainy, gdyż to w obecnej chwili nie byłoby nikomu na rękę.
Służyłoby jedynie, aby rosyjski dyktator mógł uzasadniać konieczność wojny na Ukrainie, która okazała się dla Rosji fiaskiem - powiedział generał Diaz de Villegas.
Dodał, że w przyszłości wejściu Ukrainy do NATO nie powinno towarzyszyć zagrożenie ze strony Rosji ani żadne prowokacje lub atak nuklearny. Należy wykluczyć tego typu scenariusze - podsumował hiszpański dowódca.
Autor: Marcin Zatyka