Bezprawne deportacje dzieci z zajętych przez Rosję terenów Ukrainy skłoniły Międzynarodowy Trybunał Karny do wydania nakazu aresztowania Władimira Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej.

Reklama

Negocjacje przez pośredników

"FT" twierdzi, że rozmowy prowadzone są wyłącznie przez pośredników. Nie ma komunikacji ze stroną rosyjską - powiedziała ukraińska rzeczniczka praw dziecka, Daria Herasymczuk. Co więcej, jesteśmy przekonani, że nie może być żadnych rozmów w tej sprawie. To nie jest kwestia wymiany jeńców wojennych, to są cywile, to są dzieci.

Reklama

Zdaniem Ukrainy Rosja uprowadziła 20 tys. dzieci z jednoznacznym zamiarem wymazania ich ukraińskiej tożsamości. Laboratorium Humanitarne Yale twierdzi, że do Rosji wywieziono co najmniej 6 tys. dzieci, a oficjalne dane rosyjskie mówią o jeszcze mniejszej liczbie.

Dzieci jako narzędzia propagandy

Rosja - zauważa dziennik - wykorzystywała dzieci na rosyjskojęzycznych obszarach wschodniej Ukrainy jako narzędzia propagandowe uzasadniające jej inwazję. Niektóre dzieci przywiezione do Rosji zostały zapisane do klas "patriotycznych", w których śpiewają rosyjski hymn narodowy, są uczone, że naród ukraiński nigdy nie istniał i powiedziano im, że Moskwa toczy wojnę z "nazizmem".

Rosja oświadczyła, że pozwoli każdemu dziecku wrócić na Ukrainę, jeśli opiekun prawny może je fizycznie odebrać. Jednak rodzice muszą to zrobić na własną rękę, ponieważ Kijów i Moskwa odmawiają bezpośredniego zaangażowania. Wielu ukraińskim rodzicom brakowało paszportów lub pieniędzy na podróż. Tylko około 370 deportowanych dzieci powróciło na Ukrainę.

Reklama

Mediatorzy mają nadzieję, że Ukraina i Rosja będą w stanie uzgodnić liczbę dzieci, aby ich rodziny mogły je odzyskać.

Potrzeba niezależnego organu

To zbyt delikatna sprawa, nikt nikomu nie ufa. Potrzebny jest niezależny organ, który będzie posiadał dane wszystkich dzieci i zostanie zaakceptowany przez oba kraje - powiedziała "FT" osoba zaangażowana w rozmowy.

W czerwcu podczas spotkania przedstawicieli krajów G20 Arabia Saudyjska miała poruszyć kwestię powrotu dzieci i uzyskać zgodę na pełnienie roli pośredniczącej.

Abramowicz jako mediator

Roman Abramowicz, który rzekomo uczestniczy w mediacjach, brał udział w negocjacjach między Rosją a Ukrainą na początku wojny. Miał też pełnić rolę w rozmowach o wymianie jeńców, po których Rosja uwolniła obrońców Azowstalu.