"Do spotkania - po tygodniach spekulacji na temat jego lokalizacji - dojdzie ostatecznie w Rosji, pomimo wcześniejszych sugestii na temat tego, że to Putin przybędzie do Turcji" - przypomina katarska telewizja.

Reklama

Podczas przygotowań do spotkania liderów w Moskwie spotkali się w tym tygodniu szefowie dyplomacji obu państw. Hakan Fidan, minister spraw zagranicznych Turcji powiedział, że Kreml uzależnia wznowienie wynegocjowanej przy pomocy Turcji i ONZ umowy zbożowej od tego, czy będzie mógł eksportować własne produkty.

Dlaczego Rosja odmówiła wznowienia umowy zbożowej?

Rosja odmówiła w lipcu wznowienia umowy, która umożliwiła eksport około 33 mln ton ukraińskich produktów rolnych przez porty Morza Czarnego. Kreml argumentował decyzję problemami z eksportem własnej żywności i nawozów, których usunięcia obecnie oczekuje.

Erdogan wielokrotnie podkreślał wagę wznowienia inicjatywy i jej znaczenie dla uniknięcia kryzysu żywnościowego w Afryce, Azji i na Bliskim Wschodzie. Ukraina i Rosja są głównymi eksporterami pszenicy, jęczmienia, oleju słonecznikowego i innych towarów, na których w dużej mierze polegają gospodarki krajów rozwijających się.

Al-Dżazira przypomina, że chociaż Turcja dostarcza Ukrainie broń oraz wspiera Kijów na drodze do NATO, Erdogan utrzymał bliskie kontakty z Putinem i nie dołączył do nakładanych na Rosję sankcji.

Ankara podkreśla konieczność spełnienia warunków stawianych przez Moskwę, a sam Erdogan zaznaczał, że "by wznowić umowę, Zachód musi spełnić pewne oczekiwania Rosji". Szef tureckiej dyplomacji oświadczył, że zabiegi dyplomatyczne skupiają się na "próbach lepszego zrozumienia postulatów rosyjskich tak, by móc je spełnić".