Półtora tygodnia po trwającej dobę operacji armii Azerbejdżanu wymierzonej w resztówkę ormiańskiego parapaństwa, której Azerom nie udało się podbić w 2020 r., mieszkańcy regionu w obawie przed represjami ewakuowali się do Armenii. Strach nie jest pozbawiony podstaw. Ormianie mają w pamięci zbrodnie popełniane przez Azerów w latach 90., w dodatku Baku zaczęło już aresztować miejscowych działaczy.
Ostatni autobus z uchodźcami dotarł do Armenii
Ostatni autobus z 15 uchodźcami dotarł do Armenii w niedzielę wieczorem. Niewielka grupa oddanych sprawie ludzi sprawdziła setki sygnałów, chodziła od domu do domu, żeby ewakuować bezbronnych ludzi – mówił Gegham Stepanjan, rzecznik praw obywatelskich separatystycznej Republiki Górskiego Karabachu, zwanej także Arcachem.
CZYTAJ WIĘCEJ WE WTORKOWYM WYDANIU "DGP. DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>