Christian Mölling i Torben Schütz z niemieckiego think tanku przygotowali analizę na podstawie informacji zebranych od niemieckich służb wywiadowczych i ministerstwa obrony.
Przerażająca konkluzja
"NATO musi osiągnąć zdolność wojenną w ciągu pięciu do dziewięciu lat, aby móc powstrzymać Rosję przed wojną" - napisali w raporcie. "Zegar zacznie tykać, gdy tylko intensywne walki na Ukrainie ustaną. Wówczas Rosja będzie mogła przekierować swoją obecną produkcję na odbudowę sił zbrojnych" - dodali w analizie.
"Czas, jakiego Rosja potrzebuje na odtworzenie swoich sił zbrojnych, determinuje potrzebę szybkości NATO" - dodano.
Poważny dylemat
Eksperci oceniają, że Sojusz Północnoatlantycki jest w ciężkiej sytuacji. NATO musi "znaleźć równowagę pomiędzy wsparciem Ukrainy, a ciągłą potrzebą wzmacniania własnego potencjału bojowego". "Znaczenie Kijowa oraz samej Ukrainy będzie jednak kluczowe dla sytuacji Europy przez kolejne dekady" - czytamy w komunikacie.
"Biorąc pod uwagę, że konflikt z Rosją prawdopodobnie będzie trwał przez dziesięciolecia, położenie Ukrainy na granicy z Rosją i Białorusią oznacza, że kraj ten będzie nadal miał wyjątkowe znaczenie geostrategiczne dla bezpieczeństwa Europy" - stwierdzają eksperci.