Niedawno rozmawialiśmy o tym, co stanie się po zniszczeniu A-50 (przez Ukraińców). (Mówiliśmy, że) przyleci kolejny. Nie ma w tym niczego zaskakującego, ponieważ Rosjanie jeszcze dysponują takimi samolotami - przyznał Ihnat, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

Reklama

Putin upokorzony. Stracił samolot warty krocie

14 stycznia wieczorem nad Morzem Azowskim ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły rosyjski samolot A-50, zajmujący się wykrywaniem i kontrolą radarów dalekiego zasięgu, a także bombowiec Ił-22M. A-50 spadł do morza, a bombowiec po trafieniu próbował wylądować w Anapie w Kraju Krasnodarskim - powiadomiła agencja Ukrinform, powołując się na źródła wojskowe.

Utrata samolotu wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej A-50 prawdopodobnie zmusi Rosję do ograniczenia misji rozpoznawczych nad Ukrainą - oceniło w środę brytyjskie ministerstwo obrony. Resort wówczas szacował, że rosyjska armia posiada jeszcze osiem takich maszyn.

Reklama