Zakaz kary śmierci obowiązywał w DRK od 2003 roku.
Uzasadnienie przywrócenia kary śmierci
Przywrócenie kary śmierci ma na celu "uwolnienie armii naszego kraju od zdrajców i ograniczenie wzrostu liczby aktów terroryzmu i miejskiego bandytyzmu skutkujących śmiercią" - uzasadnił rząd w oświadczeniu.
Jako powód wprowadzenia kary śmierci podano przykłady "współpracy z wrogiem" aresztowanych w ostatnich tygodniach senatorów, członków parlamentu i wojskowych.
Na wschodzie DRK, na graniczących z Rwandą i Ugandą terenach bogatych w minerały, od ponad dwóch lat trwają walki wojsk rządowych z rebeliancką Kongijską Armią Rewolucyjną, znaną jako M23 (Ruch 23 Marca).
Widmo egzekucji niewinnych ludzi
W obliczu nieefektywnego i nieskutecznego systemu wymiaru sprawiedliwości, który sam prezydent Felix Tshisekedi określił jako "chory", przerażające posunięcie rządu oznacza, że wielu niewinnym ludziom grozi teraz egzekucja. Jest to jeszcze bardziej niepokojące, biorąc pod uwagę trwające represje wobec przeciwników politycznych, obrońców praw człowieka i dziennikarzy - ocenił decyzję rządu DRK Tigere Chagutah, dyrektor regionalny Amnesty International na Afrykę Wschodnią i Południową.
Znoszenie kary śmierci w Afryce
Demokratyczna Republika Konga wraca do kary śmierci, podczas gdy wiele państw Afryki z niej rezygnuje.
W lutym 2024 roku jej zniesienie ogłosił rząd Zimbabwe. Najpoważniejsze przestępstwa będą tam teraz karane długimi wyrokami więzienia. Ostatnią egzekucję w tym kraju wykonano w 2005 roku.
W 2024 roku również dwa inne afrykańskie kraje - Zambia i Republika Środkowoafrykańska - ogłosiły zamiar zniesienia kary śmierci.
W lipcu 2023 roku zniesienie kary śmierci za pospolite przestępstwa wprowadziła Ghana, która nie sięgała po nią przez minionych 30 lat.
Dotychczas 22 członkowskie kraje Unii Afrykańskiej zniosły karę śmierci za wszystkie przestępstwa, a jeden za przestępstwa pospolite. W 2021 roku tylko cztery kraje tej organizacji przeprowadziły egzekucje: Botswana, Egipt, Somalia i Sudan Południowy.
17 krajów afrykańskich uważa się za państwa "de facto abolicjonistyczne", czyli takie, w których nie przeprowadzono egzekucji w ciągu 10 lat.
W grupie tych państw jest Kenia. Rząd w Nairobi wciąż formalnie utrzymuje karę śmierci przez powieszenie, ale w Kenii nie przeprowadza się egzekucji od 1987 roku, kiedy dwie osoby zostały stracone za próbę obalenia prezydenta Daniela Moi w 1982 roku.