Przypomnijmy, że agencja TASS poinformowała, że z pierwszego sondażu exit poll wynika, że wybory prezydenckie w Rosji wygrywa Władimir Putin.
W wieczornym nagraniu Wołodymyr Zełenski odniósł się do tych informacji, twierdząc, że "rosyjski dyktator symuluje kolejne wybory".
Zełenski o wynikach wyborów w Rosji
Ukraiński prezydent, cytowany przez PAP, powiedział, że Władimir Putin "ma wystarczająco dużo władzy, aby rządzić wiecznie".
Nie ma i nie może być legitymizacji imitowania wyborów. Osoba ta powinna stanąć przed sądem w Hadze. Właśnie to musimy zapewnić - powiedział.
Wybory w Rosji komentuje też Biały Dom oraz polskie MSZ
Także Stany Zjednoczone wyraziły swoje wątpliwości dot. wyników exit pool. Komunikat USA mówi o tym, że wybory w Rosji "oczywiście nie były wolne ani uczciwe”.
Podobne stanowisko wyraziło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "W dniach 15-17 marca 2024 r. w Rosji odbyły się tzw. wybory prezydenckie. Głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru"- wskazano w oświadczeniu MSZ.