"Sierpuchow" to niewielki okręt rakietowy projektu 21631 "Bujan-M", zwodowany w 2015 roku. Jednostka "zapaliła się w bałtyckiej bazie morskiej". Według źródła w ukraińskim wywiadzie, pożar był wynikiem ostrzału.

Reklama

"Z powodu pożaru wewnątrz okrętu rakietowego jego środki łączności i automatyki️ zostały całkowicie zniszczone. Przywrócenie zdolności bojowej Sierpuchowa zajmie dużo czasu" - czytamy w komunikacie ukraińskiego wywiadu.

Kolejne uderzenie w rosyjską flotę

Okręt do końca 2016 roku wchodził w skład Floty Czarnomorskiej, następnie wszedł w skład Floty Bałtyckiej Federacji Rosyjskiej. Jest wyposażony w system pionowego startu dla 8 pocisków manewrujących Onyx, 3M22 Cyrkon, a także Kalibr, który pozwala tym pociskom przy użyciu głowicy konwencjonalnej razić cele naziemne na odległość 1500-2000 km (według różnych źródeł).

Reklama

Jednostka ma wyporność 949 ton, długość 74,1 metra i szerokość 11 metrów. Wysokość statku wynosi 6,57 metra, a zanurzenie 2,6 metra. Załoga statku składa się z 32 osób. Może osiągnąć prędkość maksymalną 25 węzłów i zasięg 2500 mil przy prędkości 12 węzłów.

Uzbrojenie artyleryjskie okrętu stanowi jeden karabin maszynowy A-190 kalibru 100 mm i jeden automatyczny AK-630M-2 kalibru 30 mm "Duet" z dwoma sześciolufowymi działami obrotowymi. Okręt jest również uzbrojony w dwie wyrzutnie przeciwlotnicze 3M-47 Gibka, dwa karabiny maszynowe kalibru14,5 mm i trzy karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm.

Jedna trzecia floty zatopiona lub uszkodzona

Wcześniej rzecznik marynarki wojennej Dmytro Pletenczuk poinformował, że Ukraina zatopiła lub unieruchomiła jedną trzecią wszystkich rosyjskich okrętów wojennych na Morzu Czarnym. Był to poważny cios dla potencjału militarnego Moskwy.