Nikt nie zginął ani nie został ranny. Pożar jednego ze zbiorników szybko ugaszono, lecz wciąż trwa walka z ogniem w pozostałej części magazynu. Na miejsce zdarzenia sprowadzono 32 jednostki straży pożarnej i 82 strażaków - przekazał Smirnow w komunikacie opublikowanym na Telegramie.

Reklama

Atak ukraińskich dronów na Rosję. Płonie magazyn paliw

Poprzedniego dnia, w sobotę, strona ukraińska potwierdziła przeprowadzenie ataków przy pomocy dronów na bazę rosyjskich sił powietrznych Olenia w obwodzie murmańskim, położoną za kołem podbiegunowym, a także bazę lotniczą w mieście Engels w regionie saratowskim. Jak podkreślono, baza Olenia jest oddalona od granic Ukrainy o około 1800 km. Ukraińskie media informowały również w sobotę, z powołaniem na źródła rosyjskie, że bezzałogowce uderzyły w lotnisko Diagilewo i rafinerię ropy naftowej w okolicach Riazania, niecałe 200 km na południowy wschód od Moskwy.

Ukraińskie wojska i służby specjalnie regularnie przeprowadzają na terytorium Rosji zaawansowane operacje z użyciem dronów. Atakowane są cele militarne, przemysłowe i technologiczne, w tym w regionach znacznie oddalonych od granic Ukrainy.

W ostatnich miesiącach szczególnie często dokonywano nalotów na rosyjskie rafinerie. Agencja Reutera szacowała, że możliwości przetwórcze tych zakładów w Rosji, wyłączonych z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku ataków dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie), co było równoważne około 7 proc. możliwości przetwórczych wszystkich rafinerii w kraju.