Izrael rozpoczął 13 czerwca nad ranem zmasowane ataki na Iran, twierdząc, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył tego dnia, że Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran nazwał atak "deklaracją wojny" i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael, w których zginęły 24 osoby. Władze w Teheranie powiadomiły o śmierci co najmniej 224 osób.

Izraelski minister ostrzega irańskiego dyktatora

"Ostrzegam irańskiego dyktatora przed popełnianiem kolejnych zbrodni wojennych i odpalaniem rakiet na izraelskich cywilów. Powinien przypomnieć sobie los dyktatora państwa sąsiadującego z Iranem, który wybrał podobne podejście wobec Izraela" - powiedział izraelski minister obrony Israel Kac podczas odprawy z wyższymi rangą dowódcami wojskowymi.

Reklama

Kim był wspomniany przez Kaca dyktator?

Israel Kac nawiązał do Saddama Husajna, dyktatora Irak, który rządził tam w latach 1979-2003. W tym czasie stoczył wojnę m.in. z Iranem, wspierał palestyński ruch narodowowyzwoleńczy i prezentował się jako zdecydowany przeciwnik Izraela, którego władze zorganizowały zamach na Husajna i przeprowadziły nalot wymierzony w iracki program nuklearny.

Reklama

Egzekucja Saddama Husajna

Po amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 r. obalony Husajn ukrywał się, ale został schwytany i skazany na śmierć przez iracki sąd za zbrodnie popełnione na irackich szyitach. Ta najliczniejsza grupa wyznaniowa w Iraku była prześladowana przez Husajna, który widział w niej potencjalne zagrożenie dla swojej władzy. Wyrok wykonano w 2006 r.

Ataki na Iran nie zostaną wstrzymane

Izraelski minister obrony zapowiedział, że we wtorek będą kontynuowane "działania przeciwko reżimowi i celom wojskowym w Teheranie", w tym przeciwko "organizacjom zajmującym się propagandą i podżeganiem" - co można uznać za nawiązanie do przeprowadzonego w poniedziałek przez Izrael ataku na siedzibę irańskiej telewizji państwowej IRIB. Israel Kac wezwał też mieszkańców irańskiej stolicy, by stosowali się do zaleceń izraelskiego wojska i ewakuowali się z terenów, które - według zapowiedzi - zostaną zaatakowane.

"Wyeliminowanie Chameneia zakończyłoby konflikt"

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla amerykańskiej stacji ABC, że wyeliminowanie Chameneia nie zaostrzyłoby konfliktu, ale go zakończyło. Odpowiedział w ten sposób na doniesienia medialne, według których prezydent USA Donald Trump odrzucił izraelski plan zabicia irańskiego przywódcy w obawie przed możliwością eskalacji konfliktu.