Według zachodnich urzędników prezydent Wołodymyr Zełenski jest gotów do negocjowania o ziemiach, które Rosja obecnie okupuje. To oznaczałoby zamrożenie linii frontu. Kijów kategorycznie odrzuca każde rozwiązanie pokojowe proponowane przez prezydenta USA, Donalda Trumpa, jeśli zakładałoby ono oddanie kolejnych terytoriów. W ramach rozmów dyplomatycznych Unia Europejska, Francja, Włochy, Wielka Brytania, Polska i Finlandia wydały wspólną deklarację, w której stwierdzono, że obecna linia frontu powinna stać się punktem wyjścia do negocjacji.

Problemy i wyzwania dla Kijowa

Konstytucja Ukrainy zabrania oddawania terytorium bez ogólnokrajowego referendum. To rodzi poważne komplikacje prawne dla prezydenta Zełenskiego. Coraz więcej Ukraińców uważa, że warto zgodzić się na oddanie okupowanej ziemi, aby zakończyć wojnę. Sam prezydent Zełenski przyznał wcześniej, że wojsko nie ma wystarczających sił, aby odzyskać terytoria spod kontroli Rosjan. Rosja okupuje obecnie około 20 proc. terytorium Ukrainy.

Reklama