Jak podkreśliła gazeta, podczas gdy Biały Dom starał się przekonać Władimira Putina do przyłączenia się do rozmów pokojowych, Ukraina jest wstrzymywana przed przeprowadzaniem ataków w głąb terytorium Rosji. W sprawie użycia broni dalekiego zasięgu decydujące słowo należy do sekretarza obrony USA Pete’a Hegsetha.

Sfrustrowany Donald Trump

Reuters zwrócił uwagę, że informacja "WSJ" pojawia się w momencie, gdy prezydent Donald Trump jest coraz bardziej sfrustrowany trwającą od trzech lat wojną i brakiem postępów w osiągnięciu porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą. Szczyt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem oraz późniejsze spotkania z europejskimi przywódcami i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim nie przyniosły żadnego przełomu. Trump zapowiedział możliwość ponownego rozważenia sankcji gospodarczych wobec Rosji lub nawet wycofania się z procesu pokojowego.

Reklama

Starania USA o spotkanie Zełenskiego z Putinem

"Podejmę decyzję, co zrobimy, bardzo ważną decyzję, czy będą to masowe sankcje, masowe cła, czy jedno i drugie, czy też nic nie zrobimy i powiemy, że to wasza wojna" - oznajmił prezydent. Liczył na zorganizowanie dwustronnego spotkania Putina z Zełenskim, ale okazało się to trudne. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w wywiadzie dla stacji NBC powiedział, że "Putin jest gotowy spotkać się z Zełenskim, kiedy program szczytu będzie gotowy". "A ten w ogóle nie jest gotowy" - dodał Ławrow.