Włoskie media przytaczają fragmenty wywiadu 70-letniego Johna Prevosta, wyemitowanego w amerykańskiej stacji telewizyjnej NBC Chicago w związku z tym, że minęło sto dni pontyfikatu pierwszego w historii papieża z USA.

Bracia często rozmawiają ze sobą

Brat Leona XIV, mieszkający na przedmieściach ich rodzinnego Chicago podkreślił, że często rozmawiają przez telefon. Usłyszał od niego, że chciałby regularnie wracać do rezydencji w Castel Gandolfo pod Rzymem, bo dobrze tam wypoczywa.

Reklama

"Tam naprawdę udaje mu się wypocząć"

"Chce, aby to był stały zwyczaj. Spędził tam dwa tygodnie, a potem wrócił i chce to robić często, bo jest to miejsce relaksu, z dala od tłumów. Tam naprawdę udaje mu się wypocząć i nie musi zawsze nosić papieskiej sutanny" - wyjaśnił John Prevost relacjonując to, co powiedział mu brat.

Za tym tęskni papież

John Prevost powiedział, że Leonowi XIV brakuje możliwości prowadzenia samochodu. "Prowadzenie auta to dla niego coś całkowicie relaksującego" - zdradził brat papieża. Dodał, że pozwalał zawsze swemu młodszemu bratu, Robertowi, usiąść za kierownicą. "Bo inaczej krytykował to, jak prowadzę" - wyznał.

Miłośnik pizzy i filmów z happy endem

Opowiedział również, że kiedy pewna rodzina z Chicago wysłała papieżowi do Watykanu słynną tamtejszą pizzę w paczce z suchym lodem i numerem telefonu, on zadzwonił, by podziękować za ten prezent. Z wywiadu można też się dowiedzieć się, że Leon XIV lubi filmy ze szczęśliwym zakończeniem i jest miłośnikiem thrillerów prawniczych, takich jak powieści Johna Grishama. 14 września papież skończy 70 lat. Jego najbliżsi z Chicago wybierają się jesienią do Watykanu.