Podczas konferencji prasowej Joanna Mucha mówiła, że temat ten jest obecny od kliku dni w debacie publicznej. Dodała, że z jakiegoś powodu PiS swój projekt chowa. Posłanka powiedziała też, że propozycja 500 złotych na dziecko to - jak to określiła - zasłona dymna dla prawdziwych intencji, z jakimi partia Jarosława Kaczyńskiego idzie do władzy. Projekt konstytucji nazwała niebezpiecznym, wywracającym ustrój Polski do góry nogami.

Reklama

Senator PO Łukasz Abgarowicz mówił, że w proponowanej przez PiS konstytucji jest wyraźne zakłócenie trójpodziału władzy. Przy prezydencie ma powstać Rada, do której on będzie powoływał ludzi, a która może uchylać wyroki sądów, na przykład na Mariusza Kamińskiego - powiedział senator PO. Dodał, że będzie można odwołać sędziego, który taki wyrok wydał. Wyjaśnił, że władza wykonawcza będzie decydowała, jak ma wyglądać sprawiedliwość. Znika też zapis mówiący o świeckości państwa, aborcja ma być zakazana w każdym przypadku, prawa kobiet i mniejszości są ograniczane - wyliczał senator Abgarowicz. Jego zdaniem, reforma państwa, o której często mówi Jarosław Kaczyński, odbiera obywatelom podstawowe wolności.

Podczas konferencji Platforma Obywatelska zaprezentowała nowy spot, w którym wskazano, jak groźne dla wolności obywatelskich mogą być niektóre zapisy projektu konstytucji Prawa i Sprawiedliwości. - Nie ma w niej zapisów dotyczących równości kobiet i mężczyzn, ogranicza niezależność sędziów i nie daje prawa do aborcji nawet przy zagrożeniu życia matki - mówi lektor.